Zielony
czyli drugie podejście do rajdowego
wydania Fiata 126p
Po
sprzedaży poprzednika i zakupieniu zielonego „maluszka” przyszedł
czas na dostosowanie go do rajdowych potrzeb. Samochód został kompletnie
rozebrany i na początek trzeba było oczyścić budę ze zbędnego
nadmiaru konserwacji co miało na celu już powolne zejście do niskiej
wagi samochodu. Następnym krokiem było obspawanie samochodu, które
zostało wykonane w sposób…pancernyJ Wszystkie seryjne
zgrzewy, spawy zostały powzmacniane. Auto po tym zabiegu i wsadzeniu
klatki produkcji p. Kałuży z Kielc, zyskało fantastyczne prowadzenie.
Czyli to co najważniejsze – sztywno i torowo.
Mając tak przygotowaną budę przyszła kolej na malowanie i lekkie
konserwowanie(tracąc potroszę wagę zdecydowałem, iż będzie to lepsza
opcja aniżeli walka z rdzą po jakimś roku czasu…). Tak więc środek
zyskał piękny biały kolor co w połączeniu z czerwono czarnymi
fotelami Bimarco Dakar i Expert stworzyło ładne wnętrze.
Drugą z kolei bardzo ważną kwestią było zawieszenie. Tutaj po doświadczeniach
z czerwonym maluchem udało się dobrać w miarę optymalne ułożenie
resora i sprężyn plus oczywiście amortyzatory Bilsteina.
Z biegiem czasu w samochodzie pojawiły się także szyby z poliwęglanu
oraz klapy z laminatu. Całość tworzy całkiem sympatycznego fiacika, który
na rajdowo mocno obsadzonym południu Polski stał się konkurencyjnym
autkiem.
Kwestie silnikowe oraz przeniesienie napędu mam nadzieje pojawią się z
biegiem czasu w innym dziale.

|